Inauguracja projektu "Nad Czarną i Kamienną"
Pięć powiatów: starachowicki, ostrowiecki, skarżyski, opatowski i konecki, podpisało w środę 4 listopada br. aneks do porozumienia o wzajemnej współpracy w zakresie promocji północnej części województwa świętokrzyskiego. Tym samym uroczyście zainaugurowano realizację wspólnego projektu "Nad Czarną i Kamienną", na który udało się pozyskać ponad 1 mln zł z funduszy unijnych. Wydarzeniem bez precedensu starosta skarżyski Jerzy Żmijewski nazwał przyjaźń, jaka zawiązała się między pięcioma samorządami północnej części województwa świętokrzyskiego.
powiatów, fot. Starostwo Powiatowe w Starachowicach
- Po raz pierwszy pięć różnych powiatów podało sobie ręce i związało się węzłem przyjaźni, koleżeństwa i wzajemnej współpracy - mówił Jerzy Żmijewski, który wspólnie z czterema pozostałymi włodarzami podpisał w środę aneks do porozumienia. Idea współpracy, a zarazem promocji tego regionu, zrodziła się na długo przed samym projektem, bo w 2007 roku, jak poinformował Waldemar Wrona, dyrektor Wydziału Promocji i Rozwoju Powiatu Starachowickiego. Właśnie wtedy zostało zawarte porozumienie pięciu powiatów w sprawie przygotowania i realizacji projektu określającego jednocześnie zadania dla wszystkich stron, a na jego lidera wybrano starachowicki samorząd. Powiaty chciały zjednoczyć swoje siły, by wykreować region, jako miejsce atrakcyjne pod względem turystycznym i gospodarczym. Służyć temu miało m.in. ich uczestnictwo w międzynarodowych targach, tworzenie wspólnych stron internetowych, map turystycznych obejmujących północną część województwa, a także tablic z informacjami o atrakcjach turystycznych w poszczególnych powiatach. Aby móc zrealizować te śmiałe plany, ubiegali się o środki unijne z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Świętokrzyskiego na lata 2007-2013. Całkowity koszt inwestycji szacowano na 2 mln 10 tys. zł, z czego dofinansowanie miało wynieść ponad 1 mln 600 tys. zł. Mimo silnego lobbingu i wysokiej punktacji, nie udało się otrzymać planowanych pieniędzy. Ale jak mówi przysłowie, do trzech razy sztuka, i w trzecim podejściu projekt otrzymał pieniądze. Nie było to 80, jak planowano na początku, ale tylko 60 procent dofinansowania z Regionalnego Programu Operacyjnego. Najważniejsze jednak, że udało się w końcu przekonać władze województwa do tego pomysłu.